Karpacz z maluchem

Karpacz 2017
 
Czy wakacje z dwójką maluchów są możliwe? Czy 2,5 latek i 7-miesięczniak pozwolą cokolwiek pozwiedzać? Pewnie, że tak! :-) 
 
Czekając na urlop 2017 nachodziły mnie właśnie takie obawy. Wciąż zastanawiałam się czy warto w ogóle jechać na wczasy i czy nie wrócimy bardziej umęczeni niż jakbyśmy spędzili całe lato w domu. Jednak potrzebna nam była odskocznia od codzienności, dlatego postanowiliśmy zaryzykować. Okazało się, że to była świetna decyzja :-) 
 
Chcieliśmy jechać nad morze – dzieci bawiłyby się w piasku, miałyby zajęcie na całe godziny, a my poleżelibyśmy trochę. Tylko że ja nie lubię bezczynnie leżeć… Wolę chodzić, zwiedzać, napawać się pięknymi widokami, czerpać radość z obcowania z naturą, wdychać świeże powietrze… Góry? Marzę już od dawna, tylko nie miałam odwagi jechać z małym dzieckiem. A teraz jest jeszcze jedno! Chyba jednak morze. Ostatecznie pogoda zadecydowała za nas – góry! Jechaliśmy kompletnie nieprzygotowani – bez rezerwacji, bez rozeznania w noclegach. Znajdziemy coś. W trasie dzieci grzecznie spały, nie marudziły i to bardzo podniosło nas na duchu, bo samej drogi baliśmy się najbardziej. Dojechaliśmy bez przeszkód, choć jazda z Poznania do Karpacza trwała aż 7 godzin. Dzieci były bardzo dzielne :-) Szukanie noclegu okazało się trudniejsze… Dzwoniliśmy po ośrodkach i nigdzie nie było wolnych miejsc. To było nierozsądne, żeby jechać w ciemno. Trzeba było iść na krótki spacer, bo ileż można siedzieć w aucie! Synek był szczęśliwy, że może sobie postać tak blisko wody.
 
 
W końcu trafiliśmy do miejsca, w którym recepcjonistka bardzo się postarała i tak pozmieniała pokoje gościom, że udało się znaleźć coś dla nas na cały pobyt. Dlatego z czystym sumieniem polecam Ośrodek Konferencyjno-Wypoczynkowy Krucze Skały w Karpaczu! Uff, nareszcie można wysiąść z samochodu, rozprostować kości i pozwolić dzieciom biegać po pokoju, szaleć do woli i robić, co im się podoba.
 
 
Tego dnia szybko poszliśmy spać, żeby rano wstać wcześnie i rozpocząć zwiedzanie.
 
Obudziliśmy się wcześnie, poszliśmy na pyszne śniadanko  i wyruszyliśmy na zamek Chojnik. Wybraliśmy trochę trudniejszy szlak, ale przecież nie wszędzie trzeba chodzić z wózkami. Szczególnie gdy jest niezbędnik turysty w postaci chusty i nosidła. Zapakowaliśmy dzieci i ruszyliśmy z Zachełmia żółtym szlakiem.
 
 
 
Łatwo nie było, szczególnie z ciężkimi pakunkami ;) Trochę ścieżki kamienistej, trochę płaskiej, ale też skalista i najtrudniejsza część – schody wykute w skałach. Ale daliśmy radę! Absolutnie nie żałujemy wysiłku - warto było się trochę pomęczyć!
 
 
Następnego dnia zakwasy nie pozwoliły nam na górskie spacery. Postanowiliśmy zwiedzić sam Karpacz. Tym razem dzieci podróżowały w wózkach. Byliśmy nad Dzikim Wodospadem, gdzie szumiąca woda działała uspokajająco na maluchy (szczególnie na córkę Zuzię, która szybko zasnęła wsłuchana w pluski). 
 
 
Podziwialiśmy techniczne aspekty i niesamowity urok Zapory na Łomnicy.
 
 
Zwiedziliśmy także obowiązkowy punkt programu – przepiękną Świątynię Wang przywiezioną tu z samej Norwegii.
 
 
Nasz dwuletni synek Michałek był żywo zainteresowany architekturą i historią kościółka, chętnie słuchał opowieści lektora o budowli.

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: 
>>KLIKNIJ TU<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 
 
Trzeci dzień to czas relaksu. Prócz strefy spa i pokoju zabaw w naszym ośrodku, wspaniałą atrakcją dla Michasia był zjazd saneczkami na stoku w centrum Karpacza.
 

 

 
Za każdym kolejnym zjazdem wołał swoim słodkim głosikiem: sibko! sibko! :) Zuzia w tym czasie chichrała się jak wariatka czekając na dole ;)

 
 

 

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

Poszukujecie dobrych, sprawdzonych noclegów w okolicy? Znajdziecie je tutaj: >>Noclegi dla Rodzin w Karkonoszach<<

♦  ♦  ♦  ♦  ♦

 

 
Po obiedzie udaliśmy się na spacer po okolicznych lasach – bardzo blisko były Krucze Skały oraz rzeka Płomnica. I tu znów przydały się chusta i nosidło.
 
 
To wspaniałe uczucie móc wędrować z dziećmi w miejscach, gdzie wózki nie wjadą i do tego przytulać się do siebie przez cały czas! Misiu był zachwycony skalnymi ścianami oraz strumykiem, z którego pozbierał sobie kilka kamyków na pamiątkę.
 
 
Ostatni dzień spędziliśmy w trasie, ale zatrzymaliśmy się kilka razy, by jeszcze spojrzeć na góry.
 
 
Na nasze piękne Karkonosze, które potrafią zachwycić nawet takiego malca jak nasz synek! Zuza jeszcze jest za mała, by zrozumieć nasz zachwyt, jednak wyprawa dała jej poczuć górski klimat. Droga powrotna zajęła nam 8 godzin, jednak i tym razem dzieci świetnie ją zniosły i większość czasu przespały.
 
Warto jeździć z dziećmi tam, gdzie wydaje nam się to zbyt trudne, bo maluchy potrafią przystosować się do każdej sytuacji. Dzięki podróżom zaspokajamy ich ciekowość świata. To także wspaniała okazja, by rozwinąć w nich miłość do poznawania nowych miejsc, kultur, rozwijania wiedzy. Obcowanie z przyrodą przynosi im radość i uczy szacunku do natury, a także rozwija wyobraźnię i pamięć, bo które dziecko po powrocie nie opowiada z zapałem dziadkom i kolegom, co też ciekawego widziało? :-) Podróżujmy z dziećmi – WARTO!
 
 
 
Natalia i Łukasz Walkowiak
z Michałkiem i Zuzią
 
Natalia Walkowiak
 
autorka zdjęć i tekstu przysłanego na konkurs
"Polska z Dziećmi 2017"
(Wszelkie prawa zastrzeżone) 

 

Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom

POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: 
>>KLIKNIJ TU<<



Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:

WAKACJE Z DZIEĆMI

 
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI

 NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM

Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.

Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz
Administratorem Państwa danych osobowych zebranych w trakcie korespondencji z wykorzystaniem formularza kontaktowego jest CREONET Hanna Wróbel z siedzibą w Ostrowie Wielkopolskim, przy ul. Wysockiej 1, 63-400, e-mail: dzieciochatki@op.pl. Dane osobowe mogą być przetwarzane w celach: realizacji czynności przed zawarciem umowy lub realizacji umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na Państwa pytania – w zależności od treści Państwa wiadomości. Podstawą przetwarzania danych osobowych jest artykuł 6 ust. 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (RODO), tj. realizacja umowy lub podjęcie czynności przed zawarciem umowy, artykuł 6 ust. 1 lit. a RODO, tj. Państwa zgoda, artykuł 6 ust. 1 lit. f, tj. prawnie uzasadniony interes administratora – chęć odpowiedzi na Państwa pytania i wątpliwości. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji celu przetwarzania, tj. do zawarcia umowy, przedstawienia oferty handlowej, udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania lub wątpliwości i mogą być przechowywane do upływu okresu realizacji umowy i przedawnienia roszczeń z umowy. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo dostępu do danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych osobowych, z zastrzeżeniem, że prawo do przenoszenia danych osobowych dotyczy wyłącznie danych przetwarzanych w sposób wyłącznie zautomatyzowany. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane na podstawie zgody, ma prawo do jej odwołania w każdym czasie, bez uszczerbku dla przetwarzania danych osobowych przed odwołaniem zgody. Osoba, której dane osobowe są przetwarzane ma prawo wniesienia skargi do właściwego organu nadzorczego. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, jednak brak ich podania spowoduje niemożność realizacji umowy, podjęcia czynności przed zawarciem umowy, przedstawienia oferty handlowej, odpowiedzi na pytania lub wątpliwości.
Polecane artykuły
Wakacje z dziećmi