Weekend z małym dzieckiem w Ustroniu w Beskidzie Śląskim
Od zawsze kocham góry, a mąż podziela tą pasję całym sercem. Wycieczki górskie są dla nas jeszcze ciekawsze, odkąd wyjeżdżamy razem i marzymy, by w przyszłości jeździć częściej z dziećmi.
Nasz pierwszy synek przyszedł na świat w styczniu, więc pod koniec lata był już kochanym, rozrabiającym na czworakach brzdącem.
Postanowiliśmy odpocząć od spraw dnia codziennego właśnie w górach i właśnie z synkiem. Nie przeszło nam przez myśl zostawianie go babci, czy komuś innemu z rodziny. Byliśmy zaintrygowani jego dziecięcą ciekawością, a jednocześnie synuś był jeszcze bardzo malutki. Dlatego na cel podróży wybraliśmy Ustroń.
Mieliśmy do dyspozycji Leśny Park Niespodzianek, gdzie zwierzęta dzikie (i nie tylko) są w zasięgu ręki oraz Równicę - szczyt niewielki, dość prosty i w sam raz dla nas i dziecka.
Pierwszego dnia, tak jak postanowiliśmy, wybraliśmy się do Leśnego Parku Niespodzianek. Jako że wszyscy uwielbiamy zwierzęta, czuliśmy się tam wspaniale.
Syn usadowiony wygodnie w nosidełku na plecach taty miał wszystko w zasięgu wzroku i co chwila słychać było jego radosne okrzyki na widok sarenki czy żubra.
Nie spodziewaliśmy się, że synek z taką odwagą będzie wyciągał rączki w kierunku nieznanych mu stworzeń, a jednak... Mąż, by zachęcić sarenkę do podejścia bliżej, wyciągnął ku niej rękę ze smakołykiem i synek w nosidełku na plecach wykorzystał to natychmiast, łapiąc niczego nie spodziewające się zwierzę za ucho. Rozbawieni tym faktem, zwiedzaliśmy Park dalej.
Popołudniem zmęczeni, ale zadowoleni, udaliśmy się na obiad i do wynajętego pokoju.
Drugiego dnia z samego rana wyruszyliśmy najprostszą z możliwych dróg w górę na Równicę.
Droga jest asfaltowa w większości, ale my wybraliśmy częściową trasę leśną przez wąwóz.
Droga na górę trwała ponad 2 godziny a po drodze pstrykaliśmy zdjęcia.
Synka wyjmowaliśmy z nosidełka, czasem niosąc go na rękach, pokazując przyrodę, przystając gdy spotkaliśmy żuczka, ślimaczka itp. Zwierzątka. Czasem jakiś kwiatek wpadł w ręce synka.
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Czytasz artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
NOCLEGI POLECANE PRZEZ RODZICÓW: >>KLIKNIJ TU<<
♦ ♦ ♦ ♦ ♦
Na asfalcie droga troszkę monotonna, toteż dziecko zaczęło zasypiać i tak przespało w nosidełku połowę drogi aż na sam szczyt. Zawsze to drzemka na świeżym powietrzu i to w górach!
Gdy pod schroniskiem zamówiliśmy obiad, synuś zaczął się przebudzać.
Posiedzieliśmy na górze jakiś czas i zeszliśmy na dół ta samą drogą.
W pokoju dziecko zadowolone raczkowało po podłodze. Pewnie już za długo siedziało w nosidełku.
Takie podróże z dzieckiem są dobre, ale trzeba dawkować sobie przyjemności. Musieliśmy uwzględnić potrzebę ruchu dziecka w tym wieku i dać mu się pobawić na dywanie ulubionymi zabawkami.
Wycieczka była udana, a zdjęcia ukazują najciekawsze chwile z synkiem
Teraz chwilowo mieliśmy przerwę w wycieczkach, ponieważ przyszedł na świat nasz drugi ukochany syn i już nie mogę się doczekać wspólnych wycieczek w czwórkę w niedalekiej przyszłości.
Małgorzata Kwiecień
Opowiadanie pani Małgorzaty zostało wyróżnione w konkursie "Moje wakacje z dzieckiem w górach" organizowanym przez portal DziecioChatki - Miejsca Przyjazne Dzieciom oraz Pensjonat Reymontówka w Kościelisku k. Zakopanego. Dziękujemy i gratulujemy!
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej.
Podziel się ze znajomymi
Wyszukiwarka noclegów przyjaznych dzieciom
Gdzie chcesz spędzić wakacje z dzieckiem?
Sprawdziliśmy dla Was
Ostatnio dodane miejsca przyjazne dzieciom
Dodaj komentarz